11/04/2014

Budowniczowie: Średniowiecze

Od czasu do czasu lubimy sobie pograć w gry oparte na zarządzaniu zasobami. 
Sięgamy po nie zwykle, kiedy mamy więcej czasu i możemy skupić się na często dość skomplikowanej rozgrywce, wymagającej opracowania dobrej strategii i umiejętności planowania. 
Tym razem trafiłam na grę tego typu, która jest bardzo ciekawa, a zarazem prosta. 
Jej zasady można wyjaśnić w kilka chwil :) 
To nowość wydawnictwa Rebel - gra Budowniczowie: Średniowiecze.



Na początek kilka słów o jej elementach i wydaniu. 
Cała gra mieści się w niewielkiej puszce, którą możemy ze sobą zabrać dosłownie wszędzie.
W środku znajdziemy 40 monet (15 "złotych" i  25 "srebrnych"), 42 karty Budynków (w tym 8 maszyn) oraz 42 karty Robotników.


Podczas gry będziemy wznosić budowle, które dadzą nam punkty zwycięstwa.
Rozgrywka trwa około 30 minut, a dzięki prostym zasadom gra na pewno zyska spore grono fanów :)
Porównując ją np. z grą 7 cudów świata (również zarządzanie zasobami), gdzie lektura samej instrukcji trwa dobre pół godziny, a i tak co chwilę się do niej zerka, zasady Budowniczych są tak przejrzyste i łatwe, że bez problemu wyjaśnimy je nowym graczom.


Aby wznieść budynek musimy mieć robotnika, a żeby mógł pracować - potrzebujemy pieniędzy.
Naszym zadaniem jest tak pokierować swoimi ruchami (podczas jednej tury możemy wykonać 3 akcje - jeśli chcemy wykonać ich więcej - musimy zapłacić, dodatkowa akcja kosztuje 5 monet), aby zebrać jak najwięcej punktów zwycięstwa - za wybudowane budynki i posiadane monety.

A jakie akcje możemy wykonać?

- rozpoczęcie budowy - wybieramy jedną z 5 wyłożonych kart Budynków i kładziemy przed sobą (możemy posiadać dowolną ilość budynków "w budowie"),
- najęcie robotnika - bierzemy jedną z 5 wyłożonych kart Robotników i kładziemy przed sobą (możemy posiadać dowolną liczbę robotników), na kartach budynków mamy wyszczególnione różne materiały, oznacza to, że do ich budowy potrzebujemy robotników, którzy te materiały produkują
- wysłanie robotnika do pracy - umieszczamy jednego ze swoich robotników obok jednego ze swoich budynków "w budowie" - tak, aby materiały produkowane przez robotnika leżały przy materiałach wymaganych na karcie budynku. "Wysłanie do pracy robotnika" wymaga zapłaty odpowiedniej ilości monet (ilość zaznaczona jest na każdej karcie Robotnika). Do jednego budynku możemy wysłać większą ilość robotników (wysyłając jednego robotnika do danego budynku tracimy 1 akcję, wysyłając kolejnego - tracimy 2 akcje, wysyłając trzeciego robotnika do tego samego budynku - tracimy 3 akcje itd.)
- wzięcie monet - za jedną akcję możemy pobrać 1 monetę, za 2 akcje - 3 monety, za 3 akcje - 6 monet.

Na koniec gry każde 10 Monet jest warte 1 punkt zwyciestwa (uwaga moneta złota = 5 monet srebrnych).


Gdy uda nam się ukończyć budynek, na koniec gry dostaniemy za niego odpowiednią ilość punktów zwycięstwa (oznaczoną na karcie). Bezpośrednio po jego ukończeniu, pobieramy z banku odpowiednią ilość monet (oznaczoną na karcie), a nasi robotnicy wracają do naszej puli (obok innych wolnych robotników).


Istnieje także możliwość budowania Maszyn - ich budowa wygląda tak samo jak zwykłych Budynków (i na koniec gry także otrzymamy za nią punkty zwycięstwa), ale po jej ukończeniu odkładamy ją obok naszych Robotników i możemy z niej korzystać jak z robotnika niewymagającego zapłaty (koszt jej wysłania do pracy jest zerowy).


Gdy jakiś gracz posiada już 17 punktów zwycięstwa (z Budynków i Maszyn, nie z Monet), to gra dobiega końca. Następuje podliczanie punktów i ogłoszenie zwycięzcy :)


To chyba najprzyjemniejsza gra oparta na zarządzaniu zasobami, w którą grałam :)
Prosta, przejrzysta i szybka.
Świetnie sprawdzi się zarówno jako gra rodzinna, jak i w gronie znajomych.
Gra przeznaczona dla 2-4 graczy od lat 10.

Wydawcą gry jest Rebel.

3 komentarze:

  1. a ja mam pytanko, czy gra nadaje się dla młodszych dzieci? czy byłaby odpowiednia dla dzieci rozpoczynających edukację w szkole?

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawie to zostało opisane.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Maluszkowe inspiracje , Blogger